czwartek, 31 października 2013

Jak kupiłem zdanie egzaminu u innego studenta, czyli nielegalne zaliczenia.

Jak kupiłem zdanie egzaminu u innego studenta, czyli nielegalne zaliczenia. "Za 15 minut roboty dostawałem 100 złotych" - Michał Wąsowski 30.10.2013 Natemat.pl

Egzamin trwał 15 minut, ja brałem 100 zł, więc jak za taką robotę to niezła stawka – opowiada mi Marcin*, który za pieniądze zdaje egzaminy innych studentów. Z przedmiotu, który "uwala" co semestr przynajmniej połowa zaliczających. Część z nich gotowa jest zapłacić, byle tylko nie poprawiać w nieskończoność.