Andrydiak: W tłumie łatwiej, czyli ponarzekaj na absolwenta - Andrzej Andrysiak 26.10.2012 Dziennik Gazeta Prawna
Tak to już z opinią publiczną bywa, że jedne idee nijak do niej dotrzeć
nie mogą, a inne – w chwilę są podchwytywane. Zmienia się to jak w
kalejdoskopie, ale klucza próżno tu szukać. Wpływ mediów i polityków na
społeczeństwo jest przeceniany. Jednej wiosny Kaczyński zły, innej – jak
mąż opatrznościowy wypatrywany, jednego lata Tusk nadzieją, innego –
hamulcowym. Dziś w dobrym tonie jest wieszać psy na absolwentach. Nic
nie wiedzą, nic ich nie interesuje, ręce owszem mają, ale nie do pracy,
tylko klepania w smartfony, a jeśli chodzi o przyszłość, to chcieliby
dużo małym kosztem. Jeden z pracodawców ogłosił nawet ostatnio, że
młodych do pracy nie przyjmuje, bo się nie nadają.