Polskie uczelnie z każdym rokiem przyciągają coraz więcej zagranicznych studentów, a dyplom wyższej uczelni jest atutem na rynku pracy – takie m.in. wnioski płyną z opracowania MNiSW „Szkolnictwo wyższe w Polsce”.
Treść publikacji "Szkolnictwo wyższe w Polsce".Publikacja Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego powstała przede wszystkim w oparciu o dane z systemu POL-on oraz Głównego Urzędu Statystycznego. Zawarte w opracowaniu zestawienia, tabele i wykresy są fotografią stanu obecnego oraz ukazują zmiany w systemie szkolnictwa wyższego, jakie dokonały się w ostatnich latach i będą dokonywały w najbliższej przyszłości. Zawarte informacje są punktem wyjścia do dalszych analiz i prognoz dotyczących rozwoju polskich uczelni.
Z opracowania „Szkolnictwo wyższe w Polsce” wynika, że od początku transformacji ustrojowej przez kilkanaście lat stale wzrastała liczba studentów. A po osiągnięciu w roku akademickim 2005/06 najwyższej liczby osób studiujących - niemal 2 mln - liczba studentów zaczęła spadać. Prognozy MNiSW przewidują, że na początku lat 20. obecnego wieku liczba studentów spadnie poniżej 1,3 mln, a następnie zacznie nieznacznie wzrastać, lecz jedynie do poziomu ok. 1,5 mln osób w 2035 r.
– Uczelnie muszą obecnie koncentrować się na skutkach zmian demograficznych. Kadra akademicka, dbając o wysoką jakość kształcenia i poziom badań naukowych, musi dostosować ofertę studiów do potrzeb pracodawców i zainteresowań kandydatów, np. przez tworzenie studiów o profilach ogólnoakademickich i profilach praktycznych – mówi prof. Barbara Kudrycka, minister nauki i szkolnictwa.
Opracowanie MNiSW pokazuje także, zmiany zachodzące na uczelniach publicznych i niepublicznych pod względem wybierania przez kandydatów studiów stacjonarnych lub niestacjonarnych. Na uczelniach publicznych wzrasta liczba studentów stacjonarnych. Z kolei na uczelniach niepublicznych dominującą formą kształcenia są studia niestacjonarne.
– Uczelnie niepubliczne, prowadzące praktyczne profile studiów, by dobrze wykształcić studentów, będą musiały właściwie przygotować programy i metodologię zawodowych studiów niestacjonarnych, m.in. wprowadzając szerzej kształcenie na odległość – mówi prof. Barbara Kudrycka. – Muszą też zadbać o realizację praktyk i staży w miejscu pracy oraz wykorzystać nowe możliwości uznawania wykształcenia i kwalifikacji zdobytych podczas pracy zawodowej czy na specjalistycznych kursach – podkreśla minister.
Wyższe wykształcenie jest wciąż atutem na rynku pracy. Osoby w wieku 25-29 lat z dyplomem uczelni, w porównaniu z osobami z wykształceniem najwyżej średnim, znacznie częściej pracują i rzadziej są bezrobotne. Publikacja MNiSW pokazuje, że sytuacja polskich absolwentów nie odbiega od średniej europejskiej. Stopa bezrobocia w Polsce dla absolwentów szkół wyższych w wieku 25-29 lat wyniosła 10,4 proc. i była niemal równa średniej dla wszystkich krajów UE wynoszącej 10,2 proc.
Warto również zauważyć, że polskie uczelnie przyciągają z każdym rokiem coraz więcej cudzoziemców – od 2004 r. ich liczba wrosła trzykrotnie. Zwiększającą się atrakcyjność naszego kraju potwierdzają dane dotyczące programu Erasmus – w roku akademickim 2007/08 liczba wyjeżdżających studentów była trzykrotnie wyższa niż liczba przyjeżdżających. Obecnie dysproporcja ta jest znacznie niższa – w roku akademickim 2011/12 liczba studentów przyjeżdżających na polskie uczelnie stanowiła już niemal 60% liczby studentów wyjeżdżających z Polski.
Opracowanie odnotowuje także dokonującą się w ostatnich latach stopniową zmianę struktury kształcenia na polskich uczelniach. Spada liczba studentów na tzw. kierunkach masowych – kierunkach z podgrupy pedagogicznej, humanistycznej, społecznej czy ekonomicznej i administracyjnej. Liczba osób rozpoczynających studia na tych kierunkach spadła od 2007 r. do 2011 r. o ponad 80 tys. studentów. Równocześnie rośnie liczba osób studiujących na kierunkach technicznych i ścisłych i to mimo postępującego niżu demograficznego. W efekcie odsetek studentów rozpoczynających studia na kierunkach ścisłych i technicznych dynamicznie rośnie.
Publikacja MNiSW przedstawia także udział kobiet i mężczyzn w poszczególnych podgrupach kierunków. Także w tym obszarze obserwowany jest wzrost odsetka kobiet na kierunkach technicznych i ścisłych. Na przykład, w podgrupie kierunków architektury i budownictwa udział kobiet w latach 2007-11 wzrósł z 29% do 38%. Nawet w tradycyjnie zdominowanej przez mężczyzn podgrupie kierunków informatycznych udział kobiet wzrósł z 8% do 12%.