Rząd na półmetku - bilans reform. Edukacja i szkolnictwo wyższe - 19.11.2009 Dziennik Gazeta Prawna str. 12 Opinie
(...)
Z kolei Barbara Kudrycka naraziła się środowisku akademickiemu, przedstawiając pierwsze pomysły na zmianę systemu finansowania uczelni wyższych - z likwidacją bezpłatnych studiów włącznie. Szybko też okazało się, że PO - przede wszystkim z przyczyn politycznych - nie będąc w stanie zebrać większości koniecznej do zmiany odpowiedniego przepisu w konstytucji - nie zdoła przeforsować planu wprowadzenia bonu edukacyjnego. Dlatego ministerstwa edukacji i nauki już w pierwszych miesiącach rządów Platformy znalazły się na cenzurowanym. Nazwiska Katarzyny Hall i Barbary Kudryckiej zaczęły dość regularnie pojawiać się w rozmaitych zarówno medialnych, jak i kuluarowych spekulacjach dotyczących ewentualnych rekonstrukcji gabinetu Tuska .Próby ognia Prawdziwe wielkie bitwy miały jednak dopiero nadejść. (...). Z kolei minister Kudrycką czekała gigantyczna batalia ze środowiskami akademickimi dotycząca kształtu reformy szkolnictwa wyższego. Serie artykułów rektorów i szanowanych profesorów - także w DGP - nie zostawiały suchej nitki na pomysłach ministerstwa. Szczególne emocje budziły plany dotyczące zniesienia habilitacji, potem utworzenia naukowych ośrodków wiodących i zmiany modelu finansowania uczelni. Wreszcie w ostatnich miesiącach rozegrał się kolejny bój - tym razem o przygotowanie narodowej strategii rozwoju szkolnictwa wyższego. Barbara Kudrycka po etapie dość wyraźnego chowania głowy w piasek zastosowała jednak szczególną - jak na dotychczasowe polskie standardy -taktykę wobec tych sporów. Niemal na każdą serię zarzutów odpowiadała w prasie -nie stroniła od polemik, za każdym razem urządzała też serię spotkań z rektorami i przedstawicielami środowisk akademickich. Sprawiło to w końcu, że w niedawnej rozmowie z DGP minister Michał Boni mógł z zadowoleniem stwierdzić, że „porozumienie ministerstwa i rektorów jest teraz - zdaniem obu stron - na poziomie 80 procent zgodności“.R eformy niedokończone Minęły dwa lata. Barbara Kudrycka ma co prawda coraz większe prawo mówić o dialogu, a nie sporze z rektorami. Ale projekt zmian w szkolnictwie wyższym dopiero miesiąc temu został przyjęty przez rząd. Nie wiadomo jeszcze, jakie będą jego losy w parlamencie.
(...)