Szuflada na elitę Rozmowa z prof. Krzysztofem Dołowym o konieczności tworzenia nowej elity naukowej - Andrzej Wroblewski 28.10.2009 Polityka str. 78
(...)
Większość z 2 mln dzisiejszych studentów nie ma pojęcia, czym są prawdziwe wyższe studia, jakiej pracy i jakiego wysiłku wymagają. I nikt im tego nie wyjaśnia, nikt im w żywe oczy nie powie, że właściwie odbywają kursy, a nie studia.Zbiorowa fikcja? Można tak powiedzieć. Fikcja, która deprawuje - nie tylko młodzież, ale też kadrę naukową. Niestety, stan ten dotyczy również uczelni państwowych. Mechanizm wymuszający upadek jakości jest prosty. Państwo płaci za 70 proc. pensji nauczyciela akademickiego. Resztę uczelnie muszą wyciągnąć od studentów płacących za studia. Oblanie płacącego nieuka na egzaminie uderza pośrednio w pensję egzaminującego i pensje jego kolegówi koleżanek, czyli jest nieopłacalne. I student świetnie o tym wie.
(...)
Jak można godzić się na to, że liczba studentów wzrasta w pewnym okresie siedmiokrotnie, a liczba pracowników naukowych w tym samym czasie o 15 proc. i to jeszcze w warunkach, gdy nakłady budżetowe w stosunku do PKB spadają.
(...)
Polecałbym zmianę sposobu myślenia, co jest oczywiście nierealne. Na dodatek z politycznego punktu widzenia nie są możliwe jakiekolwiek zmiany w istniejącej strukturze. Opór byłby tak wielki, że utopiłby plany jakichkolwiek reform.
(...)
Polscy naukowcy przyzwyczaili się do braku pieniędzy. Ba, nauczyli się funkcjonować w nędzy - nie prowadzą badań naukowych, pracują na wielu etatach, chałturzą. Nie pozwolą na kolejne zmiany. Nie wrócą do badań naukowych, nie przejdą na jeden etat. Nie należy jednak lekceważyć ich siły. To w dalszym ciągu są ludzie bystrzejsi od polityków i znajdą sposób na to, żeby zaszkodzić rządzącym,...
(...)
Te dodatkowe pieniądze należy przeznaczyć na zupełnie nowe instytucje - elitarne uczelnie, na których z definicji powinno się zrezygnować ze studentów zaocznych i wieczorowych.
(...)