Wcale nie mamy za wielu magistrów -
Jan Cipiur
2014-07-11
Gdybyśmy, jak kiedyś, kształcili 10 proc. najzdolniejszych, to za 10 lat niektóre posady byłyby zarezerwowane dla obcokrajowców, bo tylko oni legitymowaliby się odpowiednim cenzusem. W dodatku nie byliby wcale mądrzejsi od tych, którym zdecydowaliśmy odciąć drogę od dyplomu – mówi prof. Zbigniew Marciniak, matematyk, były wiceminister edukacji i nauki i szkolnictwa wyższego.